Spa Francorchamps – start w Belgii

Jerzy Spinkiewicz

Spa Francorchamps. Malowniczy tor w Belgii. Dużo zakrętów i bardzo trudny. Wyjątkowo długi, ponad 7 km. Jeszcze nie jeździłem na dłuższym torze.

To był dla mnie trudny, ale udany weekend wyścigowy.
Zaczął się od tylko jednego treningu ( zawsze są dwa ) i to przerwanego przez czarną flagę od sędziów za track limits !!?? Nie rozumiem tej decyzji, przecież trening jest po to, żeby sobie sprawdzić ten limit.

W pierwszym wyścigu byłem P4 w generalce, ale sędziowie uznali, że jestem winien kolizji z innym samochodem. Myślę że ta kara była bardzo niesprawiedliwa, ale trudno, nic na to nie poradzę. Przez karę skończyłem ten wyścig na P9 w generalce i P2 w Challengers ( P1 w serii Central Europe ).

W sobotę startowałem do wyścigu z P9. Miałem kiepski start, przez co straciłem 2 pozycje, ale wkrótce je odzyskałem, a nawet poprawiłem o jedną. Ostatecznie w drugim wyścigu mam P6 i P2 w Challengers.

Teraz dzień odpoczynku ( na oglądanie na żywo 24h Spa Francorchamps ) i jedziemy na testy na Monzę.